tag:blogger.com,1999:blog-1427767843414668548.post7330628161286557083..comments2023-05-20T12:23:01.891+02:00Comments on C'est La Vie... Mon Chéri...: zmianyMajlookhttp://www.blogger.com/profile/04926370819974881349noreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-1427767843414668548.post-72968521979596145102010-03-07T10:35:44.508+01:002010-03-07T10:35:44.508+01:00Jesli chodzi o zmiany, ja typuje na przeprowadzke ...Jesli chodzi o zmiany, ja typuje na przeprowadzke (gdzies daleko)...Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1427767843414668548.post-52383589040100794462010-03-06T20:06:06.977+01:002010-03-06T20:06:06.977+01:00było zapytać, toć się przecież znam na tym... na r...było zapytać, toć się przecież znam na tym... na ruję najlepszy Atarax /Hydroxizinum Hydrochloricum/, dawka 10 mg /taka wersja mniejsza, zwana "dziecięcą"/... to taki łagodny uspokajacz, po którym kota się wyluzuje i "prześpi biedę"... <br />/lek jest podobny działaniem do Relanium /Valium/, ale to dotyczy ludzi... dla kota Relanium jest toksyczne/!!!/ i nawet najmniejsza dawka może go zabić/... <br />sterylizacja... no cóż, smutna konieczność... jest taka szkoła, że najlepiej pozwolić się kotce raz okocić, bo jest potem stabilniejsza hormonalnie i odporniejsza... ale pogląd to dyskusyjny i zdania na ten temat są podzielone... sam zabieg od lat jest dość lajtowy, ale mimo to, kota pewnej uwagi później wymaga... gdy się już wybudzi całkiem po narkozie, będzie dosyć obolała, w końcu mimo lajtowości zabiegu to jednak chirurgia jest, musi się wygoić... tu znowu zastosowanie znajduje wspomniany Atarax...<br />ale... ale... ale...<br />co prawda napisałem, że "się znam", ale priorytet ma oczywiście zdanie lekarza weterynarii, bo ja nim przecież nie jestem... <br />powodzenia :))...PKanaliahttps://www.blogger.com/profile/09649160362523083569noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1427767843414668548.post-91461713515394886542010-03-06T17:27:41.922+01:002010-03-06T17:27:41.922+01:00Chyba na razie zmiany pozostaną tajemnicze. To bud...Chyba na razie zmiany pozostaną tajemnicze. To buduje napięcie a w dodatku wywołuje natręctwo zaglądania tu co chwilę, bo a nuż coś się wyjaśni.<br />Maju - jestem dumna z Twojego dogadywania się w tym trudnym języku. Jak dziś pamiętam Twoje zwątpienie, że za żadne skarby świata się nie nauczysz francuskiej gadki.<br />Buziak wielki!Bellishttp://statusok.blogspot.com/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1427767843414668548.post-2147392014734898392010-03-05T18:41:51.401+01:002010-03-05T18:41:51.401+01:00O matko dobra! skąd ja to znam... to wycie kotki. ...O matko dobra! skąd ja to znam... to wycie kotki. Mieliśmy kiedyś kotkę i też takie problemy z nia były. Mój ojciec, zwolennik wolności dla zwierząt, walczyl azeby stworzenie wypuścić. Poza tym kotka dobierała się do niego, co go okropnie złościło (p). <br />Czyli co? Mamy czekać do kwietnia na post wyjaśniający i dotyczacy zmian? :)Aniahttps://www.blogger.com/profile/05538451772172494351noreply@blogger.com