W pracy ok, a nawet calkiem ok...bo dzis szefowa zaproponowala mi zastepstwo za kolezanke, ktora jest w ciazy i na koniec pazdziernika chce juz isc na macierzynski. Szykuje sie wiec, ze bede pracowac troche dluzej, a moze....kto wie znacznie dluizej, bo zaciazona kolezanka nie wie czy w ogole wroci...choc jej maz mysli akurat cos innego :p
Zle wiec nie jest :) Wracam zatem ja z Parisa 28 pazdziernika, a 29. najprawdopodobniej bede szla do pracy :D
Szefowa nawet nosem nie krecila za bardzo jak sie dowiedziala, ze nie jestem dyspozycyjna od 24 pazdziernika, bo tak mialabym zaczynac prace.. powiedziala, ze na tak dobrego pracownika to ona spokojnie kilka dni moze poczekac :) Wychwalila mnie pod niebiosa, docenila i mi sie geba cieszy, bo w koncu po 3 latach dawania z siebie naprawde wiele ktos sie na mnie poznal :P
Co bedzi wiec dalej i jak sie potocza moje i R. losy w tej Alzacji to pozyjemy zobaczymy... na razie wiec polnoc musi poczekac jednak....no chyba ze ktos jeszcze odpowie na moje oferty, ktore wyslalam na poczatku tego tygodnia w kierunku pas de Calais... zycie bowiem jk widac lubi zaskakiwac!
Pozdrowienia Wam sle moi mili i lece do codziennosci, czasem trzeba!
ciao...
No to życzę powodzenia Majeczko.
OdpowiedzUsuńNareszcie Cie chwala!
OdpowiedzUsuńBuzka;))
Trochę niepewności i trochę nadziei. Raczej dobrze. Zobaczymy co z tego wyniknie.
OdpowiedzUsuńDobre wiadomosci! A Ty jestes zadowolona z pracy?
OdpowiedzUsuńSkup sie na mysli co sobie kupisz w prezencie za pierwsza pensje na CDI , gdy znajdziesz swoja Super Prace. Wtedy nie bedzie mowy o wahaniach i smutnych scenariuszach. Mysl na 100% pozytywnie a uda sie. Wiem po sobie, ze to dziala, tylko trzeba przestac sie zamartwiac podswiadomie.
OdpowiedzUsuńTrafilam tu przypadkiem, ale bede zagladac. Wybacz jesli moja rada powyzej zabrzmiala zarozumiale, ale plynie prosto z serca i przede wszystkim wiem, ze mam racje, bo dawno temu przez to przechodzilam...
Pozdrawiam Nika