rety jak to szybko zlecialo!!!!
Nie chce mi sie nic a nic, na dodatek przeziebilam sie chyba, bo kicham, smarcze i kaszle... leb mnie na ten tego ten... no ale wydobrzeje zapewne do tego 26 sierpnia. Bede pracowac do 29 wrzesnia... a co potem... nie wiem, nie mysle... Jak na razie pazdziernik to wyjazd do Paryza, a co bedzie dalej... a cholera wie, jak mawiala Scarlett O'Hara: pomysle o tym jutro!
Wspomnienia z polnocy... bo ja nadal tesknie za tym regionem...za znakiem R. ...
a w tle morze, i moze nie uwierzycie, ale ciagle slysze jego szum i czuje wiatr... zreszta popatrzcie na trawy, troche wialo, a to bylo moje pierwsze spotkanie z francuska plaza ;)
6 lat temu...
Uwielbiam to zdjecie, jakze nieprofesjonalne :D
Bo fajna ta fota:))
OdpowiedzUsuńhehehe no ujdzie :) ale dzieki! :)
UsuńDlaczego nieprofesjonalene? Klimat jest. To przeciez najwazniejsze :-)
OdpowiedzUsuńMasz jeszcze pelny tydzien wakacji! Do pracy wracamy w ten sam dzien, mozemy sie wspierac moralnie :-)
A wyjazd do Paryza to zawodowo czy nie?
No fakt, fakt Magda, klimat jest :)
UsuńJestem za wspieraniem sie :) w Paryzu bede towarzysko, w sumie moze sie spotkamy? co Ty na to? :) to akurat beda wakacje :)
To by było moje pierwsze spotkanie blogowe w realu. Bardzo chętnie :-)
OdpowiedzUsuńNo to super :) umowimy sie wiec jakos tylko troche pozniej :) w pazdzierniku, bo ja bede spac u kolezanek, jade na kilka dni od 24 do 28 pazdziernika, takze zobaczymy jaki dzien i godzina i miejsce, cho ja kompletnie nie znam Paryza hehehehe ot przygoda :D
UsuńNiestety czas tak szybko leci, nawet nie wiem kiedy minął miesiąc i powrót do pracy też mnie czeka niedługo.Pozdrowienia:-)
OdpowiedzUsuńno za chwile wrzesien...kiedys ten czas nie plynal tak szybko, no jak sie mialo to nascie lat rzecz jasna :) pozdrawiam rowniez Jeanette :)
UsuńA mnie wczoraj zapytano kiedy chcę zejść na urlop..... jedni zaczynają i przeżywają stres, inni kończą i przeżywaja też stres, bo co dalej? Chyba trzeba nauczy się żyć nie tym co bedzie, ale tym co jest:-)
OdpowiedzUsuńno ja zyje z dnia na dzien...
UsuńTa plaża taka pusta. Mam miłe wspomnienia z wyjazdu nad Bałtyk po sezonie, w zasadzie było pod koniec sezonu. Nie dziwię ci się, że lubisz to zdjęcie. Ja mam podobne z poranną mgłą na plaży. Teraz nikt nie wie, co mu przyszłość przyniesie. Szczególnie praca jest niepewna. Powodzenia z wypadem do Paryża.
OdpowiedzUsuńTo byla koncowka czerwca kiedy bylismy na tej plazy, moj drugi dzien na francuskiej ziemi :) i godzina jakos przed poludniem, wszyscy byli w restauracjach bo czas apero i obiadu byl :) i wowczas plaza jest super, i ten wiatr... bosko bylo ... tak bym chciala wrocic do tych dni, choc na chwile :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Ciebie dzis! W Paryzu slonce, a slyszalam , ze na wschodzie deszcz, wiec sie trzymaj, taka pogoda akurat do pracy.
OdpowiedzUsuńCo do spotkania w Paryzu, napisze do Ciebie maila z danymi kontaktowymi.
PA!