Stol mam od bardzo kochanej, kolezanki "alzackiej", ktora oswoila juz inny region Francji. Jest on dla mnie bardzo wazny i nie potrafilabym sie z nim rozstac, poza tym bardzo mi sie zawsze podobal :)
Stolik nie raz przeszedl chrzest bojowy...zalanie winem, posiadal slady po kieliszkach od wina, szklankach z roznymi napojami :) kubkach z kawa i nie wiem czym jeszcze, po prostu posiadal slady uzycia, i juz od jakiegos czasu chcialam go poddac liftingowi, i wlasnie dzis przyszedl ten dzien.
Kupilam farbe blanc cassé czyli "zlamana biel" i maluje waleczkiem gabkowym, a o efektach mojej pracy poinformuje Was troszke pozniej, kiedy juz farba wyschnie, na razie bowiem czekam na polozenie kolejnej warstwy ...
Pozdrowienia! :)
Pieknie bedzie:)) wpdalabym na tartinke;)
OdpowiedzUsuńhmmmmmm no mam nadzieje, ze bedzie pieknie :) Kasia musisz kiedys wpasc do nas na apero :) koniecznie!!!
OdpowiedzUsuńZ przyjemnoscia;)))
Usuńno to extra :)
OdpowiedzUsuńStolik jest bardzo ładny. Pomalowany na biało na pewno nabierze uroku. Fajnie tu u Ciebie, pozwolisz więc, że będę tutaj zaglądała. Zapraszam również do siebie www.niemazaco.pl Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńA dziekuje bardzo, stolik bedzie nie calkowicie bialy, ale na razie nic wiecej nie mowie... :) na pewno zajrze Wiolu do Ciebie :) Pozdrawiam!
UsuńPiękny stolik - dobrze, że urozmaicasz swoje meble i nadajesz im smaku. Czekamy na inną wersję stolika :)
OdpowiedzUsuńTo jest stolik z dusza i historia :) poprosze o cierpliwosc bo farba dlugo schnie.... :) Pozdrowienia i dziekuje za odwiedziny! :)
UsuńZ niecierpliwością czekam na efekty :) Lubie takie własnoręcznie robione i doskonalone rzeczy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Dziekuje za odwiedziny i zaproszenie :) stolik jeszcze nie gotowy.... no niestety pewnych procesow nie przyspiesze... :) Pozdrawiam!!
Usuńja to już widzę i wiem że będzie super :)
OdpowiedzUsuńno ba ;)
Usuń