Ciesze sie, ze tu zagladacie :)
Obiecuje popisac cokolwiek wiecej o tej arabskiej Francji, za czas jakis. Na razie bowiem tak mnie pochlania prawo jazdy, ze nie potrafie myslec o niczym innym!!
Mam nadzieje, ze w przyszly piatek bede pewna siebie, zdecydowana, usmiechnieta i kompletnie niezestresowana!!! Najlepiej zebym czula sie tak jak przy zdawaniu czerwcowego egzaminu dyplomowego :) czyli po prostu luzik z ogromna pewnoscia siebie, profesjonalizmem i usmiechem :D
Wiec teraz do przyszlego piatku (16/11) prosze sciskac kciuki,i myslec o mnie by splynal na mnie spokoj i genialnosc w prowadzeniu auta, bym spokojnie przemknela przez ulice M., bez zadnych pieszych lazacych jak swiete krowy i rowerzystow zaplatanych wiatrem, w delikatnym jesiennym sloncu, i zeby egzaminator byl mily, i przyjaznie do mnie nastawiony, w dobrym humorze i by oczywiscie napisal w tym moim dossier: favorable :)
No to powiedzialam co chcialam :D
do zobaczenia :D
Przypomnij sie jeszcze :)) Tzn. pomimo pochloniecia prawem jazdy, daj znac co u Ciebie w tym tygodniu. I nie stresuj sie tak bardzo. no dobra gadam jak potluczona. Mi tak kazal do sprawy instruktor podejsc...ale ja sie nie nabralam na to. Po prostu kolejny punkt do przebrnecia na liscie spraw Twojego Zycia i co by sie nie wydarzylo zyc bedziesz dalej. A Pragnac czegos to tak, jakby to cos juz posiadac- to tylko kwestia czasu:))
OdpowiedzUsuńMój instruktor kazał mi egzaminatora zagadać jak to bardzo prawo jazdy ułatwiłoby mi życie :) Ale ogółem powtarzałam sobie że to tak jakbym już sama jechała i jakoś się udało :)
OdpowiedzUsuńp.s. niezwyklyzakatek.blogspot.com to mój adres tutaj :)
będę trzymać kciuki :)
Pesteczko, no wlasnie taki mam plan, wmawiam sobie, ze po prostu to ma byc tak jakby juz sama jechala :) zobaczymy co to bedzie :D trzymaj trzymaj sa mi potrzebne, bo wale czasem bledy bezdennie glupie, a tak wazne dla egzaminatorow :/ ech....
OdpowiedzUsuńAnia, przypomne sie na pewno!!!! :) a w tygodniu to w sumie nic ciekawego sie nie dzieje, ot grochowke bede gotowac, i kapuste jakas... moze okna umyje, i porzadek w dokumentach w koncu zrobie... a nie wiem no :)
A co do ostatniego zdania... wiesz tylko, ze ja chce zeby to bylo juz w przyszly piatek, a nie w kwestii czasu blizej nieokreslonego!! Kasy tyle nie mam!!!
:)
Mowia tez, ze wszytsko dzieje sie we wlasciwym dla nas momencie, czasie...wiec zaufaj, ze bedzie dobrze:)) Niby dlaczego ten czas ma byc blizej nieokreslony? Ja tam obstawiam, ze "TO" nastapi w piatek:)) Ale postarj sie byc "elastyczna" w oczekiwaniach, to ciut pomaga sie zdystansowac:))
Usuń