Strony

piątek, 23 listopada 2012

Kociokwik

nadal czekam, mam nadzieje ze jutro dostane list, dzis poczta juz byla ale na ten list chyba za wczesnie.

W sumie to juz cos wiem, ale po tej wiadomosci wpadlam w taki dol, ze row Marjanski przy tym to nic!
Rano nikt do mnie nie dzwonil, wyslalam sms do gwiazdeczki, ona nadal nic nie wiedziala, zadzwonilam do biura w koncu kolo 11h30.
Odebral szef, i mowie: dzien dobry, tu MT przy telefonie, czy wie juz pan cos moze na temat wczorajszego egzaminu, zna pan wyniki? Na co on odpowiada: no wynikow nie mam, ale wiem, ze w wiekszosci nie bylo dobrze... no i to w sumie tyle, tak mnie to wbilo w fotel, ze nie zapytalam czy to dokladnie chodzi o mnie osobiscie czy ta wiekszosc o ktorej mowil to my wszyscy zdajacy egzamin. Skupilam sie na sformulowaniu "ce n'était pas bon", tak mocno, ze za mnie brzuch rozbolal! Dla mnie to znaczy, ze nie zdalam i tyle!
Odeslalam esa gwiazdeczce ze wyglada na to ze nie zdalam...ona zapytala skad wiem, odpisalam, ze dzwonilam do biura...i od tej pory cisza w eterze.

W kazdym badz razie juz oswoilam sie z mysla, ze nie zdalam. R. mi mowi cic sie nie stalo, zdasz, zrobisz poprawke...

Pomysle o tym w niedziele...

11 komentarzy:

  1. Nie znam francuskiego i tego, niestety nie odczytam wcale..ale poczekaj, bo my kobiety mamy umiejetnosc niesamowitego przesadzania. a gdyby nawet to swiat sie przez to nie konczy, ja to dobrze, ze takie cos mozna poprawic, bo sa o wiele wazniejsze zreczy w zyciu, ktore sie czasami spieprzy, a poprawki nie ma. Glowa do gory:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje Ania, R. mi mowi to samo, ale znow wszystko musze powtarzac....zmeczona jestem, i kasa znowu...doskwiera mi ten brak prawka Aniu, bardzo!!!
      "ce n'était pas bon" po prostu znaczy "nie bylo dobrze"

      Usuń
    2. Prawko ulatwia zycie. Sama to odczulam, kiedy ow papierek do reki dostalam. stalam sie bardziej samodzielna. A mowily mi babki, ze jak prawko zrobie to sie wszystko mi na leb zwali. Robienie zakupow, zalatwiane spraw, oczywiscie przybylo mi troche, a eMowi ubylo, ale eM to z tych samodzielnych, co to sami lubia pojezdzic i pozalatwiac i zakupy zrobic, czyli podzielone to jest.
      Poza tym Tak sobie keidys siedzialam i myslalm, ze jak ja moglam bez prawka tyle lat funkcjonowac, ale z drugiej strony i tutaj nie wszyscy je maja , a zyja.... W razie co, swiat sie nie zawali...szukaj plusow braku prawa jazdy. To pomaga:))

      Usuń
    3. Kurcze, bo weszlam w Twoj ton...sciagasz nastrojem w dol. ZAmiast Cie poddzwignac to laduje w kierunku ze nie poszlo oki. Nie wiadomo czy Ci nie poszlo,skoro ten gosc sam nie mial jeszcze wynikow, wiec nie panikuj:)) powiedzial tylko jakas "ogolna" opinie, ale dopoki papierka nie masz to daj se na luz:))

      Usuń
    4. juz se dalam Aniu :) dzis spotkalam mojego kolege, co smieszne z nim rok temu zdawalam egz teoretyczny na prawko :), jak wracalam z zakupow, wyjatkowo poprawil mi humor :) podwiozl mnie do domu po tych zakupach, bo on juz prawko ma!

      Usuń
  2. Oj babo - zamiast czekać na list to Ty od razu szalejesz, dzwonisz - ja wiem, że wytrzymać nie można czasem, ale jak widzisz - zamiast uspokojenia nerwy, nerwy, nerwy.
    Może temu tam w telefonie chodziło o to, że większości osób źle poszło a nie w większości Tobie źle poszło. Jeju jeju - wiedziałam, że coś się dzieje, bo cisza na fejsieee...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zebys wiedziala, ale cala noc spac nie moglam...serio!!
      No i wiele osob mi mowi podobnie, ale wiesz...zreszta co ja Ci bede mowic znasz mnie, nie? :)

      Usuń
  3. kociokwik czyli po prostu kac /od niemieckiego "katzenjammer"/... swojego czasu Witkiewicz walczył z tym w polszczyźnie lansując słowo "glątwa"... nie przyjęło się powszechnie, ale fajnie brzmi...
    pytanie brzmi, co teraz oznacza słowo "kociokwik"?... bo chyba raczej nie kaca...
    pozdrawiać :))...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kanalio, wiem, ze to oznacza generalnie kaca, w sumie go mam, tylko takiego psychicznego (moze tym sie zajme pozniej), nie po przepiciu, choc wczoraj kieliszek wina wypilam!

      Usuń
  4. hmmmm... jest taka zależność- jeżeli jest większość to też jest mniejszość :) ja nadal trzymam kciuki za ... mniejszość :)
    poczekaj na wynik luzując się w tym czasie bo co Ci da to spinanie się? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic mi nie da :) juz wisi mi wszystko, nie powiesze sie z tego powodu przeciez! co najwyzej robote ciezko bedzie znalezc w moim zawodzie, liczylam, ze sie cos zmieni, ale niestety, no ale nic to ide pic wino :P
      dziekuje :*

      Usuń